Bez Happy End'u
W jesienne popołudnie na grząskim boisku Akademiczki podejmowały MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki. Mecze pomiędzy tymi zespołami były dotychczas bardzo wyrównane i zacięte. Obie ekipy przed tym spotkaniem sąsiadowały w tabeli, miały świadomość jego wagi, wagi „6 punktów”.
W pierwszych minutach przewagę osiągnęły przyjezdne, jednak bardzo dobrze i pewnie broniła bramkarka gospodarzy. W niegroźnej sytuacji nieporozumienie między Julią Odolińską i Zuzanną Nikisz, skończyło się trafieniem samobójczym tej pierwszej. Akademiczki odpowiedziały w 26 minucie po świetnym kontrataku zainicjowanym odbiorem Urszuli Sieńko, prostopadłym zagraniu Aleksandry Mielniczuk i dośrodkowaniu Sylwii Padiasek do siatki trafiła Agnieszka Rybicka. Na 5 minut przed przerwą przyjezdne ponownie wyszły na prowadzenie – po podaniu Pauliny Borysowskiej i atomowym uderzeniu Marioli Witoń. Do przerwy nic się nie zmieniło i wynikiem 1:2 zakończyła się pierwsza część gry.
Na drugą połowę Akademiczki wyszły z jasnym postanowieniem odwrócenia losów spotkania. Zaczęły grać bardziej zdecydowanie w defensywie, co zaowocowało większą liczbą dobrych akcji ofensywnych. Pewnie grała obrona. Prowadzenie mogła dać Katarzyna Włodarczyk, ale zbyt długo zwlekała z uderzeniem i została zablokowana. W sytuacji sam na sam obok bramki uderzała Urszula Sieńko. A do dośrodkowania Sylwii Padiasek spóźniona była Marlena Smolińska. W 86 minucie spotkania na placu gry za zmęczoną Urszulę Sieńko pojawiła się Katarzyna Orlińska i gdyby zachowała „zimną krew” to mogła zostać bohaterką spotkania – w doliczonym czasie gry po świetnym podaniu Katarzyny Włodarczyk nie trafiła do niemal pustej bramki. Po tej akcji sędzia zakończyła spotkanie.
Akademiczki całą drugą połowę goniły wynik, tym razem mecz zakończył się bez happy endu… Mecz na remis przez niefrasobliwość i brak koncentracji skończył się porażką 1:2. Po wyrównanym spotkaniu Akademiczki przegrały u siebie bardzo ważny mecz, mecz o 6 punktów.