X kolejka Ekstraligi Futsalu Kobiet
Akademiczki po raz kolejny mimo ciekawej gry nie zdobyły choćby punktu. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana.
Powiedzenie "do trzech razy sztuka" się nie sprawdziło i choć szanse na trafienie do bramki bronionej przez Karolinę Klabis po podaniach Aleksandry Orzechowskiej miała Angelika Kalinowska, to na tablicy wyników nadal widniało zero. Najlepszą okazję dla przyjezdnych, interweniując wślizgiem poza polem karnym stworzyła bramkarka Gola - Karolina Klabis, a strzał na rzut rożny przeniosła Magdalena Fornalczyk. Kolejna interwencja poza polem karnym Karoliny Klabis mogła zakończyć się utratą bramki przez Gola, jednak Jagoda Stokowiec zbyt długo zwlekała z uderzeniem na pustą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
W drugiej części gry po otwartej grze i prostych błędach Akademiczki straciły aż trzy gole. W odpowiedzi piłkę wywalczyła Dorota Wierzbicka, ale w sytuacji sam na sam lepsza okazała się Karolina Klabis. Do siatki przeciwnika Akademiczki trafiły dopiero na 4 minuty przed końcem spotkania, a gola po podaniu Laury Czuraj zdobyła Urszula Sieńko.
Spotkanie mogło się podobać kibicom - akcja za akcję, ofiarne interwencje obrończyń, dobre obrony bramkarek. Częstochowianki punkty w dużej mierze zawdzięczają Karolinie Klabis, która w końcówce spotkania obroniła groźne strzały, kilkakrotnie interweniowała też poza polem karnym.
Komentarze