O tym jak zostałyśmy w busie
Akademiczki z po wysokim zwycięstwie z Vikingiem Aleksandrów Kujawski udały się do jaskini poznańskiego lwa na akademickie derby. Futsalistki Uniwersytetu Warszawskiego nieoczekiwanie jako pierwsze stworzyły sobie dobre sytuacje, ale najlepszej z nich nie wykorzystała Katarzyna Włodarczyk. W odpowiedzi na bramkę Akademiczek z Warszawy uderzała atakująca gospodyń, jednak świetnie interweniowała Zuzanna Nikisz. Ponownie zaatakowały Warszawianki, jednak dwukrotnie od Urszuli Sieńko lepsza okazała się bramkarka gospodyń. Kolejna akcja przyjezdnych zakończyła się golem dla gospodyń i grający przed własną publicznością AZS UAM prowadził 1:0. Przyjezdne odpowiedziały sytuacją Marleny Smolińskiej po dograniu Angeliny Ignatievej i kombinacyjnymi akcjami tria Walczak – Skrzypczyk – Włodarczyk, jednak żadnej z nich nie udało się umieścić piłki w siatce. Z tym zadaniem nie miały problemu atakujące gospodyń – Marczak i Kosiorek, które podwyższyły prowadzenie swojego zespołu na 3:0. Na trzy minuty przed przerwą nadzieję na korzystny rezultat przywróciła Karolina Skrzypczyk wykorzystując podanie Katarzyny Włodarczyk. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Początek drugiej połowy wyglądał tak jakby futsalistki z Warszawy nie zostały tylko w szatni, a wręcz w busie…nim się obejrzały po prostych błędach przegrywały już pięcioma bramkami, a na tablicy widniał wynik 6:1 dla gospodyń. Sygnał do ataku dały najmłodsze na parkiecie Katarzyna Włodarczyk – uderzeniem w poprzeczkę i Aleksandra Orzechowska w słupek. Katarzyna Włodarczyk wstrzeliła się dopiero w 26 minucie meczu wykorzystując podanie Karoliny Skrzypczyk i w 29 minucie po indywidualnej akcji. W międzyczasie Akademiczki z Warszawy zmarnowały kilka dogodnych sytuacji, a gospodynie dołożyły kolejne 3 trafienia.
Mecz derbowy mógł się podobać kibicom – padło w nim dużo bramek i gdyby nie fatalna skuteczność mogło paść jeszcze więcej. Końcowy wynik spotkania – porażka 3:9 jest karą dotkliwą dla ekipy przyjezdnych - Akademiczki z Warszawy zagrały bowiem znacznie lepiej niż w trzech pierwszych spotkaniach ligowych, stworzyły więcej klarownych sytuacji niż przeciwnik, były jednak słabsze w najważniejszym z elementów, decydującej o końcowym wyniku – skuteczności… Należy zaznaczyć, że debiut w barwach Akademiczek z Warszawy zaliczyła była futsalistka AZS UAM Poznań – Katarzyna Osiadło. Mimo wysokiej porażki zespołu i dwóch wpuszczonych goli – debiut zdecydowanie może zaliczyć do udanych.
Przed nami dwa mecze o przysłowiowe „sześć punktów” – najpierw przed własną publicznością podejmować będą Kotwice Kórnik, by tydzień później rozegrać wyjazdowe spotkanie z Kresowiakiem Siemiatycze. Mecze o być albo nie być w ekstralidze futsalu!