XV kolejka II ligi
FK Jantar Ostrołęka - KU AZS Uniwersytet Warszawski 2:5 (0:2)
48’ ?? , 85’ Płoska – 10’, 40’, 90’ Czuraj, 54’ Walczak, 87’ Wierzbicka
Mecz rozpoczął się z niemal 30 minutowym opóźnieniem, bowiem sędziowie wyznaczeni na to spotkanie otrzymali błędną informację, że mecz ma się rozpocząć o godzinie 16:00, a nie o 15:00.
Spotkanie rozpoczęło się po myśli przyjezdnych, które już w pierwszej ofensywnej akcji mogły objąć prowadzenie, jednak w sytuacji sam na sam z bramkarką, Dorota Wierzbicka posłała piłkę wysoko nad poprzeczką. Mimo to Akademiczki gola zdobyły dość szybko, bo w 10 minucie spotkania. Po rzucie rożnym bardzo dobrze rozegranym przez Dorotę Wierzbicką i Angelikę Kalinowską, bezpańską piłkę w polu karnym z najbliższej odległości umieściła w siatce Laura Czuraj. Chwilę później dobrej, wypracowanej przez siebie, sytuacji nie wykorzystała Patrycja Marciniak. Do głosu doszły gospodynie, które konsekwentnie dążyły do zdobycia gola, jednak w końcówce pierwszej połowy zostały skarcone i w 40 minucie spotkania, tym razem po bardzo dobrym podaniu Doroty Wierzbickiej, ponownie do siatki trafiła Laura Czuraj. Prowadzenie podwyższyć mogła Julia Odolińska, ale po dobrej indywidualnej akcji uderzyła wprost w bramkarkę gospodyń.
W trakcie przerwy nad boiskiem zawisły czarne chmury i zaczęło padać. Warunki gry zmieniły się diametralnie. Na mokrej murawie piłka dostawała poślizgu.
Druga połowa rozpoczęła się wyśmienicie dla zawodniczek Jantara, a fatalnie dla przyjezdnych. Nieporozumienie obrończyń wykorzystała napastniczka gospodyń i pewnym strzałem pokonała Zuzannę Nikisz. W odpowiedzi (sześć minut później), po świetnie bitym przez Dorotę Wierzbicką rzucie wolnym, piękną bramkę uderzeniem głową zdobyła Marta Walczak. Do głosu doszły przyjezdne, które stworzyły kilka dogodnych sytuacji, w tym przestrzelone sam na sam Aleksandry Mielniczuk, która chwilę wcześniej zmieniła ciężko pracującą z przodu, Patrycję Marciniak. W ostatnich pięciu minutach regulaminowego czasu gry kibice mogli zobaczyć aż trzy akcje zakończone golem. Najpierw po nieporozumieniu w linii obrony Akademiczek do siatki trafiła Klaudia Płoska dając piłarkom Jantara nadzieje na odniesienie korzystnego rezultatu. W natychmiastowej odpowiedzi najpierw Laura Czuraj po podaniu Aleksandry Mielniczuk skompletowała nieklasycznego, ale hattrika, by chwilę później asystować przy przepięknym golu Doroty Wierzbickiej.
W końcówce spotkanie swoją okazję dostały młodziutka Julia Przybyłkowicz i debiutująca Agnieszka Wosek. Po trudnym spotkaniu to Akademiczki mogły cieszyć się z 3 punktów. Brawa należą się całemu zespołowi, a bardzo dobre zawody rozegrała Laura Czuraj, która do trzech goli dołożyła asystę oraz Dorota Wierzbicka, która strzeliła jednego gola dwukrotnie asystując. Podobnie jak jesienią w Warszawie, tak teraz na wiosnę w Ostrołęce spotkanie obfitowało w gole, a piłkarki obu ekip szczególnie upodobały sobie końcówkę spotkania.
Komentarze