Wysoka wygrana w rzęsistym deszczu

Wysoka wygrana w rzęsistym deszczu

Spotkanie zostało poprzedzone minutą ciszy w celu uczczenia pamięci niedawno zmarłych wujka i babć z rodzin naszych zawodniczek. Pogoda dostosowała się do klimatu opłakiwania bliskich i niemal przez całe spotkanie padał rzęsisty deszcz. Akademiczki mocno podrażnione porażką z poprzedniego tygodnia wyszły wysoko i już w 6 minucie spotkania na listę strzelców wpisała się Katarzyna Włodarczyk, która wykorzystała podanie Marleny Smolińskiej. Należy zaznaczyć, że znaczną rolę w tej akcji odegrała Julia Odolińska, które najpierw wyblokowała strzał przyjezdnych, by potem zainicjować kontratak swojego zespołu. Chwilę później mogło być 2:0, ale Dorota Wierzbicka w sytuacji sam na sam uderzyła obok bramki przyjezdnych. Przewaga Akademiczek długo nie przekładała się na wynik, wprawdzie w polu karnym przyjezdnych kilka razy było groźnie, ale dobrze dysponowana Marlena Smolińska tylko obiła słupek bramki Heliosu. Dopiero około 35 minuty na listę strzelców po świetnej indywidualnej akcji wpisała się właśnie Smolińska i na przerwę gospodynie schodziły z dwubramkowym prowadzeniem.

Po przerwie ponownie atakowały gospodynie i bardzo szybko bo już po kilku minutach gry po faulu na Julii Odolińskiej rzut wolny wykonywała Angelika Kalinowska i piłka po nodze próbującej interweniować obrończyni wpadła obok wychodzącej bramkarki. Chwilę później było już 4:0 a na listę strzelczyń ponownie wpisała się Katarzyna Włodarczyk wykorzystując podanie Marty Walczak. Na placu gry za Marlenę Smolińską pojawiła się Sylwia Padiasek i po kilku minutach gry zapisała asystę przy kolejnej bramce Włodarczyk. Przyjezdne waliły niczym głową w mur, w monolit jaki stanowiła defensywa Akademiczek, a w zespole gospodyń na placu gry pojawiły się Joanna Trzcińska i Adrianna Kozerska. W 75 minucie Kasia Włodarczyk tym razem po podaniu Angeliki Kalinowskie skompletowała klasycznego hat-trika, strzelając równocześnie swoją czwartą bramkę w tym spotkaniu. Chwilę później na boisku zameldowała się Urszula Salawa. Wynik spotkania mógł i powinien być wyższy ale w sytuacjach sam na sam spudłowały jeszcze Katarzyna Włodarczyk, Julia Odolińska i Angelika Kalinowska.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości